BURMISTRZ KLINOWSKI PRZEGRAŁ W SĄDZIE Z WOJEWODĄ
Nasza redakcja była pierwszą, którą zwróciła na to uwagę i nie ukrywamy satysfakcji, że mieliśmy rację. Już w dniu głosowania pisaliśmy, że wybór Roberta Malika na przewodniczącego Rady Miejskiej mógł był nielegalny. Burmistrz Mateusz Klinowski oczywiście kpił i prężył się na Facebooku... Czas pokazał, że jeśli chodzi o... prawo, to nie trzeba mieć doktoratu, wystarczy zdrowy rozsądek.
Szkoda, że zabrakło go w ratuszu, bo teraz Wadowicom grożą poważne konsekwencje.
W Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym zapadł niedawno wyrok, w którym sąd odrzucił skargę burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego reprezentującego Radę Miejską na postanowienie wojewody małopolskiego. Wojewoda uznał, że wybór radnego Roberta Malika na przewodniczącego był nielegalny.
Przypomnijmy. W dniu 31 sierpnia ubiegłego roku Rada Miejska w Wadowicach podjęła uchwałę o odwołaniu swojego przewodniczącego Józefa Cholewkę. Kolejną uchwałą wybrała nowego Roberta Malika.
Obie uchwały wpłynęły do wojewody małopolskiego jako organu nadzoru. A ten wstrzymał ich wykonanie i wszczął postępowanie nadzorcze. Skargę w sprawie wyboru przewodniczącego rady złożyła do wojewody małopolskiego radna Zofia Kaczyńska w imieniu klubu radnych PiS.
PRZEWODNICZĄCY ODWOŁANY, WICEPRZEWODNICZĄCY POSZEDŁ NA POGRZEB
Według wojewody radni naruszyli prawo. Przed przystąpieniem do głosowania nad uchwałą w sprawie odwołania przewodniczącego ogłosił on, że po przeprowadzeniu głosowania zarządza dziesięciominutową przerwę. Oznajmił też, że jeżeli zostanie odwołany, dalszą część sesji poprowadzi wiceprzewodniczący Otto Gurdek. Po przerwie wiceprzewodniczący nie wrócił do sali, bo poszedł na pogrzeb.
Wówczas to burmistrz Mateusz Klinowski i jego prawnik Wojciech Sobczak namówili radnych, by obrady poprowadził najstarszy wiekiem obecny radny. Zdaniem wojewody było to złamanie prawa.
Inna sprawa, że prowadzący dalsze obrady radny Paweł Stopa tak naprawdę nie by najstarszym w radzie.
Ustawa o samorządzie gminnym nie określa wprost, kto ma prowadzić obrady rady gminy w razie odwołania przewodniczącego i nieobecności nieodwołanych wiceprzewodniczących rady. Niemniej można przyjąć, że po odwołaniu tylko przewodniczącego sesję może prowadzić bądź wcześniej wskazany wiceprzewodniczący, bądź też wiceprzewodniczący najstarszy wiekiem – jeżeli wskazania takiego nie było.
SĄD: W WADOWICACH ZŁAMANO KONSTYTUCJĘ RP
Rozstrzygnięcie wojewody zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie gmina Wadowice, czyli reprezentowany przez nią burmistrz Mateusz Kinowski i jego prawnicy. Bój prawny w sądzie przegrał. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał skargę za niezasadną.
Według sądu nie ma podstaw prawnych, aby po prawidłowym zwołaniu sesji i podjęciu uchwały o odwołaniu przewodniczącego dalsze prowadzenie obrad rady można było powierzyć innej osobie niż wiceprzewodniczącemu. I to nawet najstarszemu wiekiem radnemu.
Rację ma Wojewoda Małopolski twierdząc, że zaskarżona uchwała została podjęta wbrew wyraźnym przepisom prawa i narusza jedną z podstawowych zasad funkcjonowania organów administracji publicznej, jaką jest zasada legalności (art. 7 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). Zgodnie z tą zasadą każde działanie organu publicznego musi opierać się na właściwej podstawie prawnej. Nie jest dopuszczalnym legalne podjęcie uchwały przez radę gminy w sytuacji, gdy obrady takiej rady prowadzi najstarszy wiekiem radny nie będący jej przewodniczącym lub wiceprzewodniczącym i nie zachodzi żaden ustawowy wyjątek dopuszczający takie prowadzenie obrad. Wszystkie uchwały podejmowane przez radę gminy w przypadku, gdy obradami takiej rady kieruje osoba nieuprawniona, są obarczone istotnymi wadami uzasadniającymi ich unieważnienie – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Cały wyrok możecie przeczytać TUTAJ.
PRZEWODNICZĄCY NIELEGALNY, TO I UCHWAŁY NIELEGALNE?
Po uchyleniu wyboru przewodniczącego przez wojewodę radny Robert Malik głosami radnych burmistrza został ponownie wybrany na to stanowisko na sesji 10 października 2016 roku. Wówczas sesję prowadzono już zgodnie z prawem, obradami kierowała wiceprzewodnicząca Maria Zadora.
Jest jednak problem. Rozstrzygnięcie sądu mówi o tym, że w sytuacji gdy radą kierowała osoba nieuprawniona, wszystkie rozstrzygnięcia tej rady są „obarczone istotnymi wadami uzasadniającymi ich unieważnienie".
Jeśli brać to dosłownie, to przez ponad miesiąc (40 dni) samorząd w Wadowicach działał nielegalnie, a wszystkie jego uchwały powinny zostać unieważnione.
Pod rządami „nielegalnego przewodniczącego" Rada Miejska w Wadowicach podjęła cztery ważne uchwały, w tym między innymi tę o wyznaczeniu obszaru rewitalizacji w gminie, na podstawie której gmina zamierza uzyskać fundusze unijne. Unieważnienie tej uchwały może spowodować utratę przez gminę Wadowice środków unijnych do 2020 roku. Ale to już inna historia.
Dyskusja: