Do urzędu wezwano funkcjonariuszy policji, którzy skuli kajdankami Elżbietę Ł. i siłą wyprowadzili z budynku. Została zatrzymana do wyjaśnienia sprawy. Zdaniem policji zachowywała się agresywnie.
Jak się dowiadujemy, do incydentu z udziałem kobiety i burmistrza miało dojść w sekretariacie urzędu. W poniedziałek (12.12) obradują w sali sesyjnej połączone komisje Rady Miejskiej. Radni zajmują się przygotowaniem uchwały budżetowej.
#Wadowice nieprzyjemna sytuacja w ratuszu. Elżbieta Ł. zatrzymana przez policję. Spoliczkowała burmistrza Mateusza Klinowskiego.
Opublikowany przez Wadowice24.pl na 12 grudzień 2016
Na obradach obecna była opozycjonistka burmistrza Elżbieta Ł., która krytykuje Mateusza Klinowskiego i zapowiadała nawet, że zorganizuje referendum w sprawie jego odwołania.
Według relacji świadków, w pewnym momencie wyszła z sali, gdy zauważyła, że na korytarzu sekretariatu pojawiła się asystentka burmistrza Karolina Czyżowicz. Elżbieta Ł. chciała ją nagrać swoim telefonem. Przeszkodził jej w tym burmistrz Mateusz Klinowski.
Zabrał mi telefon i chwycił mnie za rękę! Nie pozwolę sobie na to! - miała mówić potem do obecnych na sali sesyjnej osób.
I właśnie to był ten moment, gdy kobieta spoliczkowała burmistrza.
Nagle uderzyła mnie w twarz - potwierdza nam Mateusz Klinowski.
Zdarzeniu przyglądało się kilka osób, między innymi pracownicy sekretariatu burmistrza, widział je też obecny na obradach bloger Marcin Gładysz.
Cóż, stało się. Łaski sekundę temu pobiła Klinowskiego. Fizycznie. Ponoć wcześniej odebrał jej telefon - napisał na Facebooku Marcin Gładysz.
Jak dowiaduje się portal Wadowice24.pl, policja zatrzymała blogerkę w związku z artykułem 222 kodeksu karnego, który mówi, że "kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3."
W poniedziałek zatrzymana kobieta przebywała na komisariacie policji przez siedem godzin. W tym czasie funkcjonariusze przesłuchali również świadków zdarzenia, radnych i pracowników urzędu.
Mateusz Klinowski jest pierwszym mężczyzną, którego spoliczkowałam - napisała na Facebooku po zwolnieniu przez policję.
Sądzę że to powinno się zakończyć sądowym zakazem zbliżania się. Tak byłoby najrozsadniej
Opublikowany przez Marcin Gładysz na 12 grudzień 2016
Elżbieta Ł. należy dziś do przeciwników rządzącego Wadowicami burmistrza Mateusza Klinowskiego. Nie zawsze tak było. W kampanii wyborczej w 2014 roku popierała go i należała do jego zwolenników. Wpłaciła nawet pieniądze na jego komitet.
Od roku działa jednak aktywnie na rzecz odwołania burmistrza. Uważa, że oszukał on mieszkańców i nie spełnia obietnic wyborczych. Przychodzi na sesje Rady Miasta z transparentami przeciwko burmistrzowi m.in z hasłem "Wadowice padły łupem złodzieja". Co ciekawe, hasła tego używał Mateusz Klinowski w ostatniej kampanii wyborczej przeciwko Ewie Filipiak. W odpowiedzi na te oskarżenia burmistrz wytoczył blogerce sprawę w sądzie o zniesławienie z artykułu 212 kk.
Od jakiegoś czasu kobieta publikuje w sieci nagrania z rozmów z urzędnikami ratusza twierdząc, że są oni niekompetentni i działają na szkodę mieszkańców Wadowic. Pytany przez nas burmistrz Klinowski, co łączyło go w przeszłości z Elżbietą Ł. odpowiada, że wcale nie znał jej wcześniej.
Nigdy ze mną nie współpracowała. Zobaczyłem ją pierwszy raz, gdy przyszła na sesję z kartką - mówi burmistrz.
Aktualizacja
Dyskusja: