W Sejmie poseł Józef Brynkus założył interpelację do ministra sprawiedliwości. Urzędnicy Zbigniewa Ziobry mają teraz przedstawić posłowi z Wadowic dokładne statystyki dotyczące problemu pedofilii w Polsce.
Poseł pyta między innymi, jakich środowisk i grup zawodowych najczęściej dotyczy problem pedofilii? Chce wiedzieć, jakie środowiska i grupy zawodowe obecnie odbywają kary pozbawienia wolności w polskich więzieniach pod zarzutami dotyczącymi pedofilii, czy też ilu sprawców spośród osób dopuszczających się przemocy seksualnej wobec dzieci to mężczyźni, a ilu stanowią kobiety. Jest też pytanie dotyczące przestępczości gejów.
Jaki jest odsetek homoseksualistów wśród skazanych za przestępstwa seksualne wobec małoletnich poniżej 15. roku życia w poszczególnych grupach zawodowych? - pyta poseł.
Pytań jest dziewięć, a ministerstwo będzie musiało teraz po jego pytaniach przedstawić raport, jaka jest skala przestępstw na tle seksualnym wobec małoletnich poniżej 15. roku życia w Polsce na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat.
Zdaniem posła Brynkusa dyskusja w Polsce o pedofilii została ograniczona do jednej grupy zawodowej, a problem jest głębszy.
Wbrew temu co słyszymy w mediach i temu co mówi się o Kościele, pedofilia nie dotyczy tylko księży albo też przede wszystkim księży. Dotyczy ona w zdecydowanie większym procencie innych grup zawodowych i społecznych. Od lat w mediach słyszymy o pedofilii w środowiskach kościelnych (z akcentem na Kościół katolicki), ale występuje ona również w szkołach, klubach sportowych, w różnego typu placówkach powiązanych z edukacją i wychowaniem i innych zupełnie niepowiązanych z nią środowiskach. W chwili obecnej zaświadczenia o niekaralności wymagane są jedynie od nauczycieli, lecz obowiązek wydawania tych zaświadczeń powinien dotyczyć co najmniej wszystkich osób pracujących z dziećmi i osobami niepełnoletnimi. Zjawisko i patologia pedofilii jest więc problemem społecznym, a nie dotyczy tylko jednej grupy zawodowej czy wybranego środowiska - twierdzi poseł Józef Brynkus.
Jego zdaniem media w Polsce lekceważyły statystyki i bały się podjąć trudne pytania w myśl powszechnie panującej poprawności politycznej i tzw. tolerancji.
Skoro próbujemy z czymś walczyć, to czy możemy pomijać najbardziej istotne dane i krzywdzić przez to jedną wybraną grupę społeczną? Dziś poprzez wieloletnie szkalowanie księży młodzież wymawiając słowo ,,ksiądz" od razu zadaje sobie pytanie czy może on być również pedofilem? Jest to wielka, brutalna niesprawiedliwość i obrzydliwość, jaka dokonała się poprzez media w ciągu ostatnich lat - uważa poseł z Wadowic.
Dyskusja: