Zaskarżyłem decyzję środowiskową dla BDI na terenie Wadowic. To jedyny sposób, aby zmienić przebieg źle zaplanowanej drogi, która przyniesie nam więcej szkód, niż pożytku. Choć politycznie nie była to decyzja łatwa, nie mam żadnych wątpliwości co do jej słuszności. Taką zresztą obietnicę złożyłem wyborcom - poinformował na swoim blogu burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski.
Jeszcze niedawno wydawało się, że po decyzjach rządu Beaty Szydło o wpisaniu BDI do planu u dróg w Polsce jako S52 i wydaniu decyzji środowiskowej, budowa tej długo oczekiwanej inwestycji stanie się faktem. Ale obecnie znów planiści i urzędnicy będą zmuszeni do przeglądania dokumentacji i mierzenia się z argumentami burmistrza Wadowic. Sprawę w pierwszej kolejności ma rozstrzygnąć Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie.
Złożone przeze mnie odwołanie rozpatrywać będzie Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, ale ponieważ jest to organ mianowany przez Ministerstwo Środowiska (kiedyś: Ochrony Środowiska), decyzja co do jego odrzucenia jest raczej przesądzona. Wówczas sprawa trafi do sądu administracyjnego. Skala naruszeń prawa w toku prac koncepcyjnych nad BDI jest na tyle spora, że jestem przekonany (od 2009 roku), że decyzja środowiskowa w zaskarżonej części zostanie uchylona - twierdzi Klinowski.
Szykuje się więc długa batalia urzędnicza i sądowa o BDI, która zapewne na długie lata odsunie budowę tej ważnej dla regionu drogi. Jako że przebieg drogi na trasie o Głogoczowa do Bielska - Białej stanowi całość, należy przypuszczać, że działanie burmistrza zablokuje na lata budowę tej trasy.
Choć on sam uważa, że drogę można budować w pozostałych gminach, to przecież dla zakorkowanych Wadowic to marne pocieszenie.
Niedawna decyzja środowiskowa otwierała możliwość przystąpienia do zaprojektowania drogi i rozpoczęcia jej budowy. Po jej wydaniu potrzeba było 2,5 roku na zaprojektowanie ekspresówki i uzyskanie pozwoleń na budowę wraz z wykupami działek. Jak oceniała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, potem droga mogła powstać w ciągu 2 lat. Wstępnie jej koszt szacowano na 3,6 mld zł. Ekspresówka S52 do 70-kilometrowe połączenie węzła w podkrakowskim Głogoczowie z Bielskiem - Białą. Miała stanowić obwodnicę dla takich miast jak Kalwaria Zebrzydowska, Wadowice, Andrychów i Kęty. Jej ukończenie znacznie skróciłoby czas podróży do stolicy Małopolski i pozwoliłoby na odkorkowanie naszych miast.
Przypomnijmy. Niemal wszystkie samorządy od Bielska-Białej, poprzez Kozy, Kęty, Andrychów, Kalwarię Zebrzydowską i Lanckoronę popierają działania rządu zmierzające do budowy S52. Niedawno Rada Miejska w Kętach zwróciła się do samorządu w Wadowicach, by ten nie blokował Beskidzkiej Drogi Integracyjnej.
Dyskusja: