Słowo ptaszkiem wyleci, a powróci wołem. Jeden wpis burmistrza Mateusza Klinowskiego na Facebooku może go drogo kosztować, bo z godziny na godzinę wychodzą coraz to nowe fakty, które stawiają Wadowice w bardzo niepoważnej sytuacji.
Choć we wtorek (24.05) Klinowski chwilowo stał się gwiazdą krajowych mediów, które w ślad za nim rano ochoczo informowały, że program 500+ się załamał, bo Wadowice nie mają pieniędzy na wypłaty świadczeń, to jednak administracja rządowa dokładnie sprawdziła, skąd mogą wynikać kłopoty Klinowskiego.
@TomaszBalus Wadowice otrzymały wszystkie środki, o które gmina wnioskowała i zgodnie z terminami, które wskazała
— Ministerstwo Rodziny (@MRPiPS_RP) 24 maja 2016
Pierwsze kłamstwo, które obnażono, jest takie, że gmina nie ma pieniędzy na wypłaty. Razem z przelewem z wtorku (24.05) z Urzędu Wojewódzkiego Wadowice otrzymały 1,844 mln zł na wypłatę 500+. Jak do tej pory wypłaciły mieszkańcom jedynie 910 tys. zł.
W Wadowicach nie skończyły się pieniądze. Burmistrz chciałby dostać od razu wszystkie środki, a są one wypłacane w transzach – mówi Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny.
Kolejna rzecz. Jak poinformował we wtorek (24.05) rzecznik wojewody małopolskiego Krzysztof Marcinkiewicz, gminy które miały zapotrzebowanie na większe sumy, mogły występować do Urzędu Wojewódzkiego z wnioskami 26 kwietnia i 9 maja.
Wiedziała o tym kierownik MOPS. Urząd Wojewódzki dysponuje pełną dokumentacją w tej sprawie.
Należy podkreślić, że Wadowice nie zgłosiły żadnego zapotrzebowania na przelewy uruchamiane 26.04 i 9.05. Należy też podkreślić, że 25 gmin złożyło wnioski o dodatkowe uruchomienie środków i we wszystkich przypadkach środki te zostały uruchomione zgodnie z prośbą, z Wadowic żadnej informacji nie było - informuje rzecznik wojewody Krzysztof Marcinkiewicz.
Dlaczego Wadowice nie wystąpiły o pieniądze, jeśli rzeczywiście jak twierdzi burmistrz im brakowało? Kto miał to zrobić?
Burmistrz oczywiście lub upoważnieni przez niego ludzie.
Przypomnijmy jednak, że na przełomie kwietnia i maja Klinowskiego nie było w kraju. Zamiast zajmować się sprawami miasta, wolał wyjechać do Barcelony, by tam razem z innymi politykami Europy ratować uchodźców.
Może gdyby burmistrz był bardziej zainteresowany problemami lokalnymi, a nie globalnymi, dziś Wadowice jako jedyne miasto w Polsce nie miałyby problemów z wypłatami 500+.
Klinowski może być z siebie zadowolony. Dokopał rządowi i premier Beacie Szydło, znów jest gwiazdą mediów krajowych, opozycja jest nim zachwycona, ale co z tego mają mieszkańcy?
Wstrzymane przez niego wypłaty, które im się należą i to w sytuacji, co jest najbardziej absurdalne, gdy koncie gminy leżą pieniądze.
Dyskusja: