Jest nowoczesna i przystosowana do urządzeń mobilnych, czyli zgodnie z wymaganiami obecnych czasów. Mowa o stronie internetowej Urzędu Miasta w Wadowicach, który na ten cel przeznaczył 40 tys. zł. Wykonaniem strony internetowej zajęła się firma ze Szczecina SQUIZ POLAND Sp. z o.o.
Jak reklamują swoją stronę urzędnicy "w sposób bardziej logiczny grupuje [strona] treści, pozwala na kilka sposobów do nich dotrzeć, a poprzez rozbudowane statystyki pozwoli administratorom lepiej zrozumieć zachowania użytkowników i szybciej dostosowywać serwis do ich potrzeb".
Nowa witryna miasta ma "mega menu", czyli rozbudowany system komunikowania się urzędników z mieszkańcami. Największą jego część stanowią podstrony przeznaczone właśnie dla nich. W linku "Dla mieszkańców" zamieszczono odwołania do poszczególnych spraw, które można załatwić w urzędzie. Nie wszystko jeszcze działa, na przykład nie można dostać się do większości wniosków.
Poza tym zawiera informacje, które można było znaleźć w poprzednim "wcieleniu" strony urzędowej. Dodatkowo, zamieszczono też tak zwane "przydatne linki", w których na pierwszym miejscu jest blog burmistrza, a dopiero pod nim na przykład odnośnik do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Do głównej strony miasta podpięto też informacje Wadowickiego Centrum Kultury.
Co ciekawe i dość zabawne, w eterze ponownie emitowany jest filmik promocyjny nową stronę miasta, który z falstartem opublikowano na platformie YouTube. Wycofany na kilka dni, wrócił niczym bumerang.
}} Oglądnij filmik promujący nową miejską stronę
Przypomnijmy. Budowa nowej strony Urzędu Miasta w Wadowicach zapowiedziana była już na samym początku kadencji nowego burmistrza. Odpowiedzialny za przygotowanie i przeprowadzenie tej operacji jest Janusz Gawron, najpierw koordynator do spraw promocji przy burmistrzu, a od jakiegoś czasu kierownik tego wydziału.
Pierwsze oficjalne informacje o starcie miejskiej strony otrzymaliśmy w lutym, włączenie miało nastąpić z dniem 1 marca. 7 marca w sieci pojawił się filmik, w którym burmistrz informuje o uruchomieniu strony. Krótko po tym jak na jaw wyszła informacja o swego rodzaju falstarcie, filmik został zablokowany i tak czekał na swój "drugi start" do wtorku (22.03).
Sprawdziliśmy. Przygotowanie nowej strony internetowej przez lokalne firmy lub te w Krakowie kosztowałoby od 4 do 15 tysięcy złotych. Czy nowa strona miasta, na którą wydano 40 tys. zł z budżetu miasta, przyda się mieszkańcom? Czas pokaże. Proponujemy przetestowanie jej TUTAJ.
Dyskusja: