Sąd Najwyższy unieważnił ostatnie wybory parlamentarne w okręgu wyborczym nr 12. Kandydaci, którzy startowali z powiatów wadowickiego, oświęcimskiego, chrzanowskiego, suskiego i myślenickiego w zakończonej niedawno kampanii już wysyłają do wyborców swoje ulotki.
W piątek rano (27.11) w skrzynkach pocztowych wadowiczan pojawiły się pierwsze ulotki kandydatów do Sejmu Marka Polaka i Ewy Filipiak z PiS. Oboje ubiegają się o reelekcje.
Jak to się stało, że znowu będziemy musieli przechodzić przez wyborczą machinę? O możliwych problemach w głosowaniu, jeszcze w październiku alarmowała Fundacja Batorego.
Karty do głosowania wydrukowane w okręgu wyborczym nr 12 są źle zaprojektowane. Wyborcy mogą popełniać błędy - informowała Fundacja Batorego i współpracujący z nią eksperci.
Według specjalistów, tak zaprojektowane karty mogły wpływać na liczbę nieważnych głosów, która koniec końców okazała się większa niż w trakcie zeszłorocznych wyborów samorządowych.
Sąd Najwyższy pozytywnie rozpatrzył także skargi kandydatów na posłów do Sejmu RP. Oprócz Ewy Kołodziej, która startowała z Myślenic, do sądu swój protest wnieśli także wyborcy z Suchej Beskidzkiej.
Ewa Kołodziej, posłanka PO, poskarżyła się, że skradziono jej co najmniej kilkadziesiąt głosów wyborców, którzy na nią głosowali.
Sama na siebie głosowałam! Czyli nieważne, jak kto głosował, ale kto liczył głosy? - pytała dziennikarzy Super Expresu, zawiedziona posłanka.
Natomiast wyborcy ze Świnic poinformowali Sąd, że głosowali na określonego kandydata, a w protokole wyborczym podano, że na tego kandydata nie oddano żadnego głosu.
Jeszcze nie podano terminu nowych wyborów parlamentarnych. Informację tę wyprzedzają na razie wiadomości dotyczące zmian w Trybunale Konstytucyjnym.
Jednak nasi kandydaci z powiatu wadowickiego wolą dmuchać na zimne i już wystartowali z kampanią.
...
Dyskusja: