Jak czyste jest powietrze w Kalwarii Zebrzydowskiej? Na to pytanie trudno odpowiedzieć, nie ma bowiem żadnych dokładnych badań. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nie prowadzi tutaj monitoringu powietrza.
Wielu mieszkańców uważa jednak, że od lat jest to jedno z najbardziej zanieczyszczonych miejsc między Krakowem, a Bielskiem-Białą. Czysty oddech zakłócają spaliny z drogi krajowej, która przebiega przez środek miasta.
Ponadto nie jest tajemnicą, że wciąż pokutuje tutaj zwyczaj spalania resztek śmieci, a stare piece węglowe to nadal podstawowe źródło energii cieplnej. Samo położenie Kalwarii Zebrzydowskiej, większość gminy znajduje się kotlinie, ma również znaczenie dla osiadania tutaj pyłu zawieszonego i innych zanieczyszczeń.
Stąd też zmartwiony tym, którym oddychają kalwarianie, lokalny społecznik Jerzy Rojek wystąpił do władz samorządu, burmistrza Augustyna Ormantego o to, by uruchomić w Kalwarii monitoring powietrza.
Jak poinformował Paweł Ciećko dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, istnieje możliwość, by przez kilka miesięcy w roku Kalwarię obsługiwały urządzenia mobilnych do monitoringu powietrza. Gmina jednak musiałaby się dorzucić do tej operacji.
Jednocześnie burmistrz Augustyn Ormanty poinformował radnych, że jego zdaniem miasto powinno mieć na stałe takie urządzenia. Burmistrz planuje wprowadzenie tego rozwiązania w 2016 roku. Może w końcu kalwarianie dowiedzą się, czym naprawdę oddychają.
Dyskusja: