Anna Grodzka, kandydatka Partii Zielonych na prezydenta Rzeczpospolitej, odwiedziła w piątek (6.03) Wadowice. Przyjechała z ludźmi ze swojego sztabu rankiem i od razu została zaproszona przez burmistrza Mateusza Klinowskiego na śniadanie do ratusza. Serwowano kanapki i kawę.
Rozmawiali o kampanii wyborczej, o walce z "układem" i możliwości wsparcia burmistrza przez parlamentarzystkę z Małopolski. Anna Grodzka od 2011 roku jest posłanką z naszego województwa do Sejmu. Wygrała wybory w okręgu krakowskim wchodząc do parlamentu z partii Janusza Palikota.
Ponad godzinna rozmowa w gabinecie burmistrza przebiegała w przyjaznej atmosferze i przyniosła zapewnienie, że Anna Grodzka będzie wspierać Mateusza Klinowskiego.
Poseł nie jest od tego, by coś załatwiać dla konkretnego miasta, ale jeśli będą jakieś sprawy, w których mogę pomóc Wadowicom, to na pewno burmistrz Mateusz Klinowski może na mnie liczyć - mówiła nam po spotkaniu kandydatka na prezydenta Polski.
Po wizycie w ratuszu Anna Grodzka zaglądnęła do bazyliki Ofiarowania NMP, gdzie spędziła krótką chwilę. Jak mówiła nam po wyjściu ze świątyni, bazylika wadowicka zrobiła na niej duże wrażenie jako „obiekt sakralny". Sama dodała, że jest ateistką.
Na wadowickim rynku sztabowcy Anny Grodzkiej zbierali podpisy pod listą poparcia jej kandydatury w wyborach na prezydenta. Głównie podpisywała się młodzież, która chętnie też robiła sobie z nią zdjęcia. Grodzka odpowiadała też na kilka pytań tych mieszkańców, którzy zainteresowali się tą wizytą. Od jednej z dziewczyn dostała tulipana na... Dzień Kobiet.
Uważam, że Polska potrzebuje zmian i stąd moja decyzja o kandydowaniu. Lubię słuchać ludzi i z nimi rozmawiać, a w naszym kraju jest wiele ludzkich problemów do rozwiązania i ja gwarantuję, że jestem gotowa to robić - mówiła nam posłanka.
{gallery}AnnaGrodzka{/gallery}
Dyskusja: