WADOWICE - Jak udało nam się dowiedzieć, zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Mateusza Klinowskiego wpłynęło w zeszłym tygodniu do Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
O tym, że takie zawiadomienie zostanie złożone, zapowiadał już miesiąc temu burmistrz Bartosz Kaliński, gdy prezentowane były wyniki audytu śledczego przeprowadzonego w Urzędzie Miasta.
Zawiadomienie dotyczy między innymi funkcjonowania spółki Eko w Choczni, zarządzającej wysypiskiem śmieci. W latach 2015 - 2018 Mateusz Klinowski jako burmistrz jednocześnie zasiadający we władzach tej spółki, sam siebie powołał do rady nadzorczej, miał przekroczyć uprawnienia i nie dopełnił obowiązków.
Zdaniem obecnych władz miasta, miał doprowadzić do powstania szkody na majątku gminy w wysokości miliona złotych.
Byłego burmistrza obecna ekipa ratusza podejrzewa o to, że nie sprawował nadzoru nad umowami zawieranymi przez tą spółkę z podmiotami powiązanymi i niepowiązanymi, dopuszczając do stosowania cen odbiegających od cen rynkowych.
Jak wykazywał autor audytu śledczego Wojciech Dudziński, w wyniku takich praktyk prywatny podmiot, który był udziałowcem w tej spółce, miał na tym korzystać, a gmina ponosiła stratę. Ponadto w spółce Eko poprzez dziwne transakcje dotyczące odbioru i wywozów śmieci, dzierżawy sprzętu, dochodziło do transferowania pieniędzy do większościowego i prywatnego właściciela. Zawiadamiający o przestępstwie są przekonani, że Mateusz Klinowski będąc jednoczenie i burmistrzem, i członkiem rady nadzorczej miał pełną wiedzę i kontrolę nad tym, co się działo w spółce.
Sprawą zawiadomienia zajmuje się obecnie wydział do walki z przestępczością gospodarczą Prokuratury Okręgowej. Prokuratorzy nie zdecydowali jeszcze, czy w tej sprawie zostanie podjęte śledztwo. Jednocześnie gmina przekazała do prokuratury wyniki audytu śledczego Wojciecha Dudzińskiego przeprowadzonego w gminie w pierwszej połowie tego roku.
Były burmistrz, a obecnie radny Mateusz Klinowski twierdzi, że podejrzenia obecnych władz miasta są nieprawdziwe, a sam audyt nie jest żadnym audytem śledczym. Obecnemu burmistrzowi Bartoszowi Kalińskiemu zarzuca, że przygotowanie audytu śledczego doprowadziło do pogorszenia współpracy z prywatnym udziałowcem, z którym za jego czasów współpraca układała się bardzo dobrze.
Dyskusja: