To prawdopodobnie koniec klubu sejmowego Nowoczesnej, a i pewnie koniec tej partii. W środę (5.12) grupa ośmiu posłów przeszła to tzw. koalicyjnego klubu Platformy Obywatelskiej.
Wiemy, że Polacy oczekują od nas współpracy, postawy proeuropejskiej i alternatywy programowej i politycznej dla niszczących Polskę rządów PiS. Wiemy, że Polacy oczekują od nas wyraźnego sygnału, że współpraca w ramach wyborów samorządowych nie była tylko jednorazowym wydarzeniem - napisali w środę w swojej własnej uchwale rozłamowcy.
Pod dokumentem oprócz posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz podpisało się dwoje członków prezydium klubu: Marek Sowa i Paweł Kobyliński. W odpowiedzi przewodnicząca partii Katarzyna Lubnauer zwołała posiedzenie klubu, podczas którego przegłosowana została kontruchwała, ale to nic nie dało.
Jak relacjonują media krajowe, poseł Marek Sowa, wraz z kilkorgiem innych zwolenników połączenia klubów, udał się na spotkanie do gabinetu przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny. W rozmowie uczestniczyli też: Gasiuk-Pihowicz, Kornelia Wróblewska, Elżbieta Stępień i Michał Jaros.
Efektem tych rozmów jest powstanie w Sejmie nowego klubu Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska, co oczywiście jest niejako pudrowaniem faktu, że Platforma Obywatelska wchłonęła w swoje szeregi ośmiu posłów Nowoczesnej.
Chwilę po ogłoszeniu decyzji partyjnych kolegów Katarzyna Lubnauer zorganizowała krótki briefing. Nawet nie ukrywała złości.
Nowy klub nie jest klubem KO. Taki klub powstaje na drodze porozumienia, a nie wrogiego przejęcia posłów; to, co dzisiaj się stało, nadwyręża nasze zaufanie do PO - dodała szefowa Nowoczesnej.
Sytuację tę skomentowali założyciele partii, którzy są dziś poza Nowoczesną.
Katarzyna Lubnauer (przewodnicząca Nowoczesnej) i Kamila Gasiuk-Pihowicz pogrzebały Nowoczesną. To jest koniec Nowoczesnej i mówię o tym z wielką przykrością, i ze smutkiem patrzę na to, co się dzieje w Nowoczesnej od kilku miesięcy - stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus.
Z kolei Ryszard Petru stwierdził, że nie po to 3,5 roku temu wraz z m.in. Scheuring-Wielgus tworzył Nowoczesną, aby teraz ugrupowanie to łączone było PO.
I to jest smutny koniec tego ugrupowania, dlatego zakładamy we dwójkę nowe - dodał. Petru zaapelował do wszystkich, którzy - jak powiedział - "kiedyś głosowali na Nowoczesną" o poparcie jego nowej inicjatywy. - Apelujemy, aby teraz zawierzyli nam i przyszli, albo głosowali na nowe ugrupowanie, które zakładamy – Teraz.
Przypomnimy.
Dla Marka Sowy to tak naprawdę powrót do swojej pierwszej partii. W 2015 roku ówczesny marszałek Małopolski Marek sowa startował w wyborach do sejmu z okręgu obejmującego powiaty oświęcimski, wadowicki, chrzanowski, suski i myślenicki. Był tutaj liderem listy PO. Otrzymał 20 867 głosów, uzyskując tym samym mandat posła na Sejm VIII kadencji. W konsekwencji ustąpił z urzędu marszałka województwa. W listopadzie 2016 przeszedł do klubu poselskiego Nowoczesnej.
Dyskusja: