Niestety wysoka podwyżka uderzy po kieszeniach mieszkańców Wadowic. Miejska spółka Termowad podnosi ceny ciepła. Skala podwyżki jest niespotykana do tej pory. Dotknie głównie tych, który korzystają z miejskiej sieci ciepłowniczej, w większości lokatorów Spółdzielni Mieszkaniowej.
Spółdzielnia poprzez obwieszczenia na klatkach schodowych poinformowała już lokatorów o wzroście cen od 1 marca.
Najbardziej dotkliwy dla kieszeni mieszkańców jest wzrost aż o 38 procent ceny "opłaty za ciepło" , czyli za faktyczne zużycie w mieszkaniach energii cieplnej. Cena jednego GJ wyniesie teraz 38,63 zł brutto.
Opłata za ciepło stanowi główny składnik rachunków lokatorów za centralne ogrzewanie. Spółdzielnia płaci Termowadowi rachunek za dostarczoną energię do konkretnego budynku (bloku) wyrażoną w GJ, a później dzieli ten rachunek na poszczególne mieszkania w oparciu odczyty z pomierników ciepła zainstalowane w mieszkaniach.
Miejska spółka podnosi też inne stawki składające się na rachunek za energię, wrośnie opłata przesyłowa, opłata zmienna, opłata za nośnik ciepła. Zmniejszono jedynie koszt opaty stałej o 17 proc.
Spółdzielnia Mieszkaniowa w Wadowicach rozlicza koszty dostarczenia energii cieplnej mieszkań po zakończeniu sezonu grzewczego. W praktyce oznacza to, że mieszkańcy otrzymują rozliczenie w okresie letnim. Wówczas też dowiedzą się, jak konkretnie podwyżka o 1 marca odbije się na ich kieszeniach.
Według prognoz wysoka skala podwyżek wskazuje, że lokatorzy w tym roku będą musieli w Wadowicach dopłacić do ogrzewania. Na pewno podwyżka odbije się też na ich kieszeniach w przyszłym sezonie grzewczym, gdzie nowa taryfa będzie już obowiązywać przez cały sezon.
Dyskusja: