To wydarzyło się naprawdę. Zdjęcie młodego boa dusiciela między regałami wadowickiego sklepu budowlanego opublikowała wczoraj na Facebooku jedna z klientek.
Zwierzątka z "wolnego wybiegu " do sprzedaży w jednym z naszych marketów. Moja noga już tam nie postanie - napisała na Facebooku klientka marketu.
Internet już komentuje to niecodzienne zdarzenie. "Masakra!!!", "jestem w szoku", "zawał na miejscu" - komentują na gorąco internauci.
Skąd w ogóle boa dusiciel w tym sklepie. Zagadkę wyjaśnia sieć, do której należy market w Wadowicach, a która obok sklepu budowlanego prowadzi w swej filii coś takiego jak "zoo market". Okazuje się, że sprzedawca jest dumny z posiadanie tego gatunku węża.
Boa dusicie to prawdopodobnie najbardziej znany z dusicieli mimo że jest gatunkiem poważnie zagrożonym wyginięciem. Pracownicy działu zoologiczngo z rzeszowskiego marketu (...) dokonali czynu niezwykłego: udało im się rozmnożyć z wolna wyginający gatunek. Na świat przyszło aż dwadzieścia jeden młodych wężów - czytamy na stronie internetowej marketu budowlanego.
Jeden z młodych osobników trafić miał zatem do wadowickiego sklepu i uciekł z terrarium. Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało, ale może warto zastanowić się, czy z przechowaniem zwierząt w tym sklepie w Wadowicach wszystko jest w porządku.
Tym bardziej, że kilka tygodni temu Wadowice zszokowała informacja o pogryzieniu przez szczura hodowlanego 1,5- rocznego chłopca. Co więcej Internauci informowali również o uciekającej wiewiórce, niesfornych kopulujących królikach, czy...
A jeszcze wcześniej pająk taki duży sobie biegał po sklepie. To chyba brak dopilnowania - pisze na Facebooku Wadowice24.pl pani Maria.
No właśnie, brak dopilnowania.
#TakieCoś w supermarkecie budowlanym #Wadowice
Opublikowany przez Wadowice24.pl na 27 sierpnia 2017
Dyskusja: