Od wielu lat jesteśmy lekceważeni poprzez nieproporcjonalne zarobki i podwyżki rzędu nastu złotych nieporównywalne z innymi grupami zawodowymi pracującymi w ZZOZ w Wadowicach. Zarabiamy średnio około tysiąca złotych mniej niż koledzy w ościennych powiatach na tych samych stanowiskach pracy. Nasz Dział szpitala , Dział Pomocy Doraźnej od wielu lat przynosi zyski , które nie są rozdysponowane na szkolenia , podnoszenie kwalifikacji pracowników czy zwiększanie naszego wynagrodzenia, nie wliczając w to grupy zawodowej lekarzy , którzy podwyżki otrzymali - czytamy w piśmie pracowników Państwowego Ratownictwa Medycznego do starosty wadowickiego.
List zostanie doręczony organowi nadzorującemu szpital w poniedziałek (14.03). Ratownicy opisują w nim o sposobie w jaki są traktowani.
W związku z wprowadzeniem aneksu do regulaminu wynagradzania ZZOZ w Wadowicach , zaakceptowanego przez Związki Zawodowe po wielu wcześniejszych spotkaniach , Dyrektor został zobligowany do wprowadzenia nowych zmian w życie. Zgodnie z zapisami z protokołów ze spotkań Dyrektora ze Związkami Zawodowymi działającymi przy ZZOZ w Wadowicach Dyrektor zapewniał , że będzie rozmawiał z pracownikami , negocjował z nimi wynagrodzenie. Niestety szybko okazało się , że Pan Dyrektor nie wywiązuje się z zapisów ww. protokołach. Nie rozmawia z grupą zawodową ratowników medycznych . Zamiast ustalania wynagrodzenia narzuca Swoje warunki - opisują sytuację ratownicy, którzy zaznaczają, że to nie pojedynczy przypadek.
Prawie 60 osób, które podpisało się pod pismem do starosty, prosi go o podjęcie negocjacji od nowa. Chodzi o egzekwowanie zmian wprowadzonych do aneksu do regulaminu wynagradzania. Dodatkowo ratownicy poproszą starostę o "zrównoważenie i uśrednienie wynagrodzenia za prace o jednakowej wartości, umożliwienie wykonywania medycznych czynności ratunkowych osobom posiadającym tytuł ratownika, pozostawienie kwalifikacji wymaganych na danym stanowisku, a także zobligowania Dyrektora ZZOZ w Wadowicach do respektowania zapisów z protokołów z zebrań ze Związkami Zawodowymi".
Niezadowoleni pracownicy Działu Pomocy Doraźnej wyjdą na ulicę w piątek (18.03) w ramach protestu. Jak mówią będzie to manifestacja pokojowa. Chcą udać się pieszo pod budynek Starostwa Powiatowego w Wadowicach i tam podjąć dialog z przedstawicielami samorządu.
Zostaliśmy zmuszeni do „wyjścia na ulice", gdyż nasze stanowisko w w/w piśmie jest niesłyszalne , jesteśmy traktowani po macoszemu na co obecnie już nie dajemy przyzwolenia - dodają na koniec pracownicy szpitala.
Dyskusja: