To kolejna odsłona walki z wiatrakami, czyli o lepsze dla pasażerów warunki podróży w przewozach prywatnych.
Inspektorzy Transportu Drogowego z Krakowa przeprowadzili wyrywkowe kontrole busów poruszających się po naszych drogach.
Kontrole polegały na każdorazowym ważeniu „busa" celem określenia, czy wpisana do dowodu rejestracyjnego maksymalna ilość osób nie została zawyżona. Działania miały na celu weryfikację zapisów zawartych w dowodach rejestracyjnych, dotyczących wpisów wartości masy własnej i maksymalnej ilości pasażerów, jaka może być przewożona pojazdem – informuje Inspektorat Transportu Drogowego w Krakowie.
Inspektorzy ze swoimi kontrolami zaglądnęli w ostatnich dniach również do powiatu wadowickiego, w którym przebiega kilkadziesiąt linii pasażerskich.
Niestety nie jest dobrze. Krakowski inspektorat skontrolował 121 pojazdów, z czego w 29 przypadkach stwierdzono niezgodności masy własnej.
Wpisana do dowodów rejestracyjnych dopuszczalna ilość osób, która może być przewożona tymi pojazdami, została nieprawidłowo oznaczona. W związku z powyższym, zatrzymano dowody rejestracyjne, celem dokonania niezbędnych korekt - informuje inspektorat.
Kwestia przewozu pasażerów w ilości zgodnej z warunkami i parametrami technicznymi pojazdu, ma kluczowe znaczenie zarówno dla bezpieczeństwa przewożonych osób jak i innych uczestników ruchu.
Często zdarza się, że przewoźnicy rejestrują autokary, w których zawyżana jest ilość miejsc. Inna sprawa, że na ruchliwych trasach nawet tego się nie trzymają i zabierają w kursy znacznie więcej osób niż sami zarejestrowali w dokumentach.
Swoją drogą kolejne kontrole busów wykazują jedynie, z jakim dziadostwem mamy do czynienia, a przewoźnicy najwyraźniej kontrolami się nie przejmują, bo poprawy w tej akurat dziedzinie jak nie było, tak nie ma.
Dyskusja: