Zwycięzca przetargu na dzierżawę parkingów miejskich na placu Kościuszki i przy ulicy Trybunalskiej zamknął ust niedowiarkom. Wielu nie wierzyło w to, że po wygranym przetargu w ogóle podpisze umowę z miastem, bo cena za dzierżawę placów, jaką wylicytował, wydawała im się „kosmiczna".
Za parking przy ulicy Trybunalskiej wystawił cenę 15,2 tys. zł czynszu miesięcznego, a za parking na placu Kościuszki 51,6 tys. zł. W sumie zatem będzie płacił miastu za oba parkingi 66,8 tys. zł netto miesięcznie, trzeba doliczyć jeszcze podatek VAT.
Według znawców tego biznesu osiągnięcie takich przychodów wydaje się niemożliwe. Stąd też podczas licytacji w ratuszu, gdy Kamil Warchał podbijał stawkę, pasowali nawet ci, co zęby zjedli na parkingach.
Jak się dowiadujemy, licytację na parking na Kościuszki młody przedsiębiorca wygrał ostatecznie ze znajomym burmistrza z Inicjatywy Wolne Wadowice. Ciekawe, jakie emocje targały wewnętrznie Mateuszem Klinowskim, gdy patrzył, jak młody przedsiębiorca ucierał nosa jego politycznemu sojusznikowi?
Jednocześnie tuż po ogłoszeniu wyników przetargu za wygraną młody przedsiębiorca zapłacił niespotykanym hejtem w Internecie ze strony tych, którzy chcieli podważyć jego wiarygodność. Tymczasem młody przedsiębiorca podpisał już z umowę z miastem i przejął place postojowe na Trybunalskiej i Kościuszki. Miasto zastrzegło sobie w umowie, że opłata postojowa za godzinę nie może na tych parkingach przekroczyć 4 zł, poprzednio było 2 zł. Jest więc nowy cennik.
Parking jest czynny codziennie, w poniedziałki i piątki w godzinach od 6. do 21, a w sobotę i niedzielę od godz. 8 do 20. Jednorazowe 30 minut kosztuje 2,5 zł, a każda następna godzina 3,5 zł. Za cały dzień parkowania kierowca zapłaci 30 zł, a w przypadku zgubienia kwitu 40 zł.
Dyskusja: