WADOWICE - Gdy w innych gminach zaciskają zęby nad wydatkami za odbiór śmieci, to w Wadowicach jeden problem odpadł samorządowi. Przynajmniej na razie. Wygląda na to, że wraz z końcem roku mieszkańcy nie będą stresowani kolejną podwyżką za śmieci.
W ratuszu rozstrzygnięto już przetarg na zagospodarowanie odpadów komunalnych. Śmieci nadal będą wywożone na wysypisko komunalne Eko w Choczni. Miasto zapłaci za to spółce 4,06 mln złotych.
Jednocześnie w drugim przetarg na odbiór odpadów od mieszkańców jedna oferta spółki Empol z Tylmanowej opiewa na sumę 4 mln zł i jest niższa od kwoty, która miasto zamierza przeznaczyć na ten cel, więc dla gminy jest korzystna cenowo. W sumie w 2019 roku Wadowice zapłacą około 8 mln zł za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych.
Aby utrzymać dotychczasową stawkę 14 zł opłaty miesięcznej od mieszkańca w obu przetargach oferty musiały być niższe od zaplanowanych kwot w budżecie. I tak się stało. Umowa ze spółką Empol nie została jeszcze podpisana, ale to świeża sprawa, bowiem otwarcie przetargu nastąpiło kilka dni temu.
Dla porównania w Andrychowie, gdzie ocenie opłata za odbiór śmieci wynosi obecnie 15 zł od osoby, spodziewana jest podwyżka w nowym roku do 20 zł opłaty miesięcznej od osoby. Na początku listopada wadze Andrychowa unieważniły przetarg z ofertą konsorcjum Zakład Gospodarki Komunalnej oraz Empol z Tylmanowej. Konsorcjum za odbiór odpadów i zagospodarowanie chciało od miasta 7,9 mln zł.
Z kolei w Zatorze w ostatnich dniach pojawiła się informacja, że opłata za śmieci może wzrosnąć do 28 zł od osoby miesięcznie.
Dyskusja: