Od piątku (9.01) popularna kamera internetowa, która podglądała to, co dzieje się w papieskim mieście, nie jest już dostępna dla użytkowników sieci. Zaglądających na stronę internetową Urzędu Miasta (wadowice.pl) wita dziwny, nieco groteskowy komunikat:
W tym miejscu była kamera ON-LINE z widokiem na plac Jana Pawła II w Wadowicach – czytamy na czarnej planszy.
Jak ustaliliśmy, „wyłączenie" kamery na stronie urzędu spowodowała decyzja burmistrza Mateusza Klinowskiego, który nie przedłużył umowy z firmą Zink Serwis, operatorem kamer internetowych w kilkudziesięciu turystycznych miejscowościach w Polsce m.in. w Krakowie, Zakopanem, Katowicach, Warszawie, Międzyzdrojach i wielu innych.
Wadowice płaciły za emisję obrazu z kamery na rynku 725,70 zł brutto miesięcznie. Burmistrz stwierdził, że to nieopłacalny interes.
Tymczasem wydarzenia na rynku 24 godziny na dobę mogli podglądać użytkownicy Internetu, a także aplikacji na smartfony oraz telewizory w systemie Smart TV. Obraz z kamery emitowany był również w czasie antenowym ogólnopolskiej stacji telewizyjnej Polsat News w programie pogodowym, a także na stałe umieszczony był w serwisie pogodowym Onetu oraz w sieci Webcamera.pl.
Kamera spełniła dla Wadowic rolę videomarketingu, popularnej i taniej formy budowania marki w sieci internetowej.
Sieć kamer on-line Zink Serwis cieszy się dużą popularnością wśród użytkowników polskiego internetu. Według oficjalnych danych w sezonach turystycznych (latem i zimą) system kamer internetowych ma po 10 mln odsłon na miesiąc.
Dyskusja: