Specjaliści od cen paliw w Polsce przewidują, że z okazji "majówki" ceny paliw na naszych stacjach znowu wzrosną.
W ciągu ostatniego miesiąca cena litra popularnej Pb95 wzrosła średnio o 20 groszy. Niemal na wszystkich wadowickich stacjach kierowca zapłaci 5,22 zł za litr bezołowiówki. W sobotę (27.04) tylko na stacji CarMax przy ul. Wałowej cena litra wynosiła 5,19 zł.
Biorąc pod uwagę ceny tego paliwa na stacjach w całej Polsce, płacimy tyle ile w Warszawie, ale mniej niż w Poznaniu. Taniej niż w Wadowicach jest na przykład na stacjach w Krakowie.
Dane te nie zmieniają się od kilku dni, ponieważ na rynku ropy wyhamowały podwyżki. To, według analityków, chwilowe, a już na początku maja cena Pb95 może wzrosnąć o kilka groszy, nawet do 5,27 zł za litr.
Choć może trudno w to uwierzyć, to benzyna w Polsce i tak jest tańsza niż w wielu krajach Europy. Tak "tanio" jak u nas jest tylko na Litwie, w Bułgarii, Rumunii i Luksemburgu. We Włoszech na przykład litr benzyny kosztuje 7,09 zł, a w Niemczech 6,23 zł. U naszych południowych sąsiadów, czyli w Czechach i na Słowacji, odpowiednio 5,39 zł i 5,72 zł.
Równo rok temu specjaliści od paliw informowali o "szokująco wysokich cenach". Co ciekawe, wówczas kierowcy musieli płacić o kilkanaście groszy mniej niż obecnie. Analizując ceny z ostatnich pięciu lat, podobne kwoty trzeba było płacić w 2014 roku. Wówczas w listopadzie, w Wadowicach, płaciliśmy około 5,19 zł za litr Pb95.
Dyskusja: