Co najmniej dwie tony mięsa z mazowieckich ubojni dostarczono do sklepów w województwie małopolskim. Chodzi o mięso, które pochodzi od chorych lub padłych krów. Małopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii mówi, że na podstawie faktur jego służby ustalają do jakich podmiotów zostało sprzedane mięso z chorych krów.
Trefny towar zlokalizowano w zakładzie przetwórstwa mięsa w powiecie nowosądeckim. W firmie trwa kontrola, a weterynarze próbują zabezpieczyć kolejne partie mięsa, które miały by trafić do sklepów.
Jak donoszą media, według ekspertów spożywanie mięsa z tzw. leżaków może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia.
Mam zamrożone 1,5 kg wołowiny kupionej w wadowickich sieciówkach. Boję się, że mięso może być z chorych krów - powiedział nam mieszkaniec Wadowic, który poprosił o interwencję w tej sprawie.
Zapytaliśmy wadowicki sanepid i sklepy ogólnopolskich sieciówek.
Powiatowa Stacja Sanitarno–Epidemiologiczna w Wadowicach informuje ,że na chwilę obecną nie posiadamy informacji jakoby mięso wołowe wycofywane w ostatnich dniach z obrotu trafiło do sklepów sieci handlowych na terenie powiatu wadowickiego . Trwają kontrole w zakładach produkcyjnych na terenie województwa małopolskiego i są ustalane listy dystrybucyjne kwestionowanego mięsa. Z poziomu województwa małopolskiego rozsyłaniem list dystrybucyjnych zajmuje się WSSE w Krakowie, na chwilę obecną nie ujawniono podmiotów z naszego powiatu - wyjaśnia sytuację Małgorzata Bogunia, kierownik w wadowickim sanepidzie.
Na pytanie dotyczące jakości mięsa odpowiedział też supermarket JAN.
Mieszkańcy Wadowic nie powinni się obawiać mięsa wołowego będącego w ofercie sklepów JAN. Ćwierci wołowe dostarczane są z firmy z Gdowa (jedyny dostawca) a sklepy JAN są pod kontrolą właściwych organów. Sklep w Wadowicach jest objęty nadzorem Powiatowego Lekarza Weterynarii z Wadowic. Posiadamy wszystkie dokumenty potrzebne do prowadzenia działalności MLO. Kontrole przeprowadzane przez Inspektorat nie wykazały żadnych uchybień w oznaczeniu pochodzenia mięsa wołowego - mówi portalowi Anna Koterwas z PHU Jan Wadowice.
O pilnowaniu jakości mięsa zapewniają też przedstawiciele sieciówki STOP.
Podjęliśmy stosowne kroki w celu upewnienia się, że nasze mięso pochodzi z wiarygodnych i bezpiecznych dla naszych klientów źródeł. W najbliższym będziemy dysponować stosowną dokumentacją w tym temacie - powiedział nam Paweł Konicki z wadowickiego sklepu STOP.
STOP dodaje, że mięso, które zamawiają pochodzi z firm Sokołów S.A. i Gobarto S.A.
Z kolei market STOKROTKA potwierdza, że mięso, które sprzedaje, pochodzi od lokalnych producentów, m.in. z Zakładów Mięsnych Wadowice oraz dystrybucji Stokrotki, która ma bardzo wysokie kryteria oceny mięsa.
Zapewniamy, że jakość i bezpieczeństwo oferowanych produktów są dla nas bezwzględnym priorytetem. Nasza sieć współpracuje z uznanymi na rynku producentami mięs. Są oni pod stałym urzędowym nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej. Ponadto nasza sieć również prowadzi kontrole u producentów – w samym 2018 r. u dostawców mięs przeprowadziliśmy 52 audyty oraz ponad 570 niezapowiedzianych inspekcji - powiedziała portalowi Wadowice24.pl Justyna Rysiak, menedżera ds. relacji zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska S.A. odpowiadająca za sklepy sieci Biedronka.
Carrefour Polska przywiązuje szczególną uwagę do jakości oferowanych produktów. Mięso dostępne w sklepach sieci w całej Polsce pochodzi od zaufanych i uznanych na rynku producentów, którzy są pod stałym nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej - odpowiedziało nam biuro prasowe Carrefour Polska.
Aktualizacja, 6.02.2019r
Dyskusja: