Na południe od powiatu wadowickiego silne roztopy, rzeczki i potoki już teraz występują z nurtu. Tymczasem IMGW zapowiada kolejne silne powiewy wiatru.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej odwołał ostrzeżenia przed silnym wiatrem dla części województw. Nadal silnie wieje na wybrzeżu, choć prognozowane jest stopniowe słabnięcie wiatru.

Instytut Meteorologii i Gospodarki wodnej wydał alert pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia przed silnym wiatrem w całym kraju. Najsilniej wiać ma nad morzem, gdzie na wybrzeżu prędkość wiatru może wynieść nawet 125 km/h.

Jeszcze kilka dni na termometrach możemy widzieć temperatury dużo "na minusie", nawet w ciągu dnia. W weekend pogoda zacznie się zmieniać.

Na południu Polski naprawdę trudne warunki pogodowe. W Beskidach także trzeba uważać. IMGW pokazuje to, co dzieje się w górach i już ostrzega przed kolejnym zjawiskiem.

W najbliższych dniach czeka nas wietrzna aura z przelotnymi opadami i zmiennym ciśnieniem. W powiecie wadowickim mogą wystąpić nawet niewielkie burze i silne opady śniegu.

Sprawdziły się przewidywania synoptyków. Nad region dotarła śnieżyca. O tym, że uprzykrza życie mieszkańcom, chyba nie trzeba mówić. Czy dalej będzie tak mocno padać?

Mamy styczeń, a więc jest zima i chyba informacja o nadchodzących mrozach nie powinna nikogo zdziwić. Przed nami długi ciąg mroźnej pogody. Czy znowu zrobi się biało?

Od kilku godzin naprawdę mocno wieje. Patrząc na to, co działo się kilka dni temu, warto wziąć pod uwagę przeparkowanie aut w miejsca, gdzie nie ma drzew.

Od północy do godz. 20 w czwartek w Małopolsce, w tym w powiecie wadowickim, obowiązywać będzie ostrzeżenie meteorologiczne przed silnym wiatrem. W porywach prędkość podmuchów może wynieść nawet 80 km/h.

Za nami najcieplejszy Sylwester od 30 lat. Choć ciepła pierwsza dekada stycznia to w ostatnich latach żadna niespodzianka, to statystyka dotycząca ostatniego dnia roku zdarzyła się pierwszy raz.

Mieszkańcy Andrychowa i okolicy z najlepszym powietrzem z rana. To można było zobaczyć na własne oczy.

Nadchodzi bardzo duża zmiana w pogodzie. I już teraz można powiedzieć, że musiałby się zdarzyć cud, aby wigilia i święta były "białe".

Jeśli ktoś myślał, że silne opady śniegu to koniec zimowych niespodzianek, to jest w błędzie. Przed nami kilka dni naprawdę sporych zawirowań w pogodzie.

Niż Brygida niesie śnieżyce i zamiecie śnieżne, dzienne opady nawet do 20 cm, a potem siarczyste mrozy z temperaturami sięgającymi -20 stopni. Atak zimy rozpocznie się w sobotę.