W sobotę wieczorem (22.04) kino Centrum w Wadowicach było pierwszym w kraju, które pokazało dokumentalny film przyrodniczy "Z nurtem życia" w reżyserii Krzysztofa Sarapaty i Tomasza Kotasia. Pierwszy pokaz połączony był z wystawą autorską twórców, na której znalazły się zdjęcia związane z produkcją. Film spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem publiczności, która nagrodziła dzieło wadowickich twórców owacją na stojąco.
Rewelacyjne, zdjęcia, muzyka i sam pomysł. Ludzie z BBC mogą się uczyć. Muzyka szczególnie wkomponowana w ten obraz, atmosfera niesamowita. Szczere gratulacje dla twórców - mówi nam po pokazie Wojciech Salepa, który przyszedł w sobotę na premierę.
Przez kolejne dwa tygodnie, aż do 7 maja, będzie można zobaczyć film w wadowickim kinie na w sumie 11 pokazach. W kinie Centrum mają nadzieję na dużą frekwencję. Ceny biletów są znacznie tańsze od tych na inne kinowe pokazy. Normalny bilet kosztuje 12 zł, a ulgowy 10 zł. Można je kupować za pośrednictwem strony internetowej (TUTAJ).
Z nurtem życia - to pierwsza taka wadowicka produkcja i pod wieloma względami również pierwsza w Polsce. Stworzona przez Krzysztofa Sarapaty i Tomasza Kotasia z wadowickiego studia Tokksa. Naszym rodzimym filmowcom udało się zaprosić do współpracy znaną spikerkę i prezenterkę Krystynę Czubówna, która zgodziła się być lektorem w filmie. Jej głos dodaje filmowi dodatkowego klimatu. Zresztą narracja w tym filmie jest jego bardzo mocną stroną.
Autorzy stworzyli obraz, który opowiada o przemijającym świecie natury wokół budowy zbiornika w Świnnej Porębie. To historia natury i człowieka. Człowiek występuje w filmie symbolicznie. Jedyną postacią jest tutaj pani Anna, ostatnia mieszkanka tych terenów, która czeka na nieuchronny moment, gdy będzie musiała się stad wyprowadzić.
Człowiek dał sobie prawo do gospodarowania ziemią na skalę globalną, często nie zwracając uwagi na skutki uboczne swoich działań. W naszym filmie pojawia się On jako jeden z elementów natury i jest tak samo bezradny wobec działania wyższych instancji, jak sama przyroda. A przyroda... no cóż, stara się adaptować do nowych warunków siedliskowych - mówi Tomasz Kotaś.
Jednakże to nie człowiek jest tu głównym bohaterem, tę role przejmują zwierzęta te dobrze nam znane jak i te nieco bardziej płochliwe, zamieszkujące w głębi lasu czy nad brzegiem rzeki, doskonale unikające ludzi a równocześnie egzystujące tuż obok nas, a jest ich ponad 80 gatunków. Prace nad filmem rozpoczęły się pięć lat temu. Autorzy spędzili w terenie ponad 200 dni, które przełożyły się na prawie 100 godzin materiału filmowego.
"Z nurtem życia" powstało z połączenia zamiłowania do przyrody oraz pasji do tworzenia i realizacji filmowych. W naszym obiektywie znalazły się tereny budowy Zapory w Świnnej Porębie, na której po zalaniu wodą powstało jezioro. Dzięki temu, że kręciliśmy materiał przez pięć lat, możemy dokładnie pokazać, jak zmieniał się w tym czasie krajobraz – powiedział Krzysztof Sarapata.
Dzięki temu, że materiał powstawał przez pięć lat udało się zarejestrować miejsca i naturę, która w trakcie budowy zbiornika zmieniała się lub przez zalanie zbiornika bezpowrotnie zostanie zniszczona. Dlatego jest to również dziś dokument niema historyczny.
Film trwa 52 minuty, a specjalnie skomponowaną do niego muzykę napisał Marek Kubik. Co ciekawe, jest to pierwszy polski film zrealizowany w technice RAW, która sprawia, że obraz posiada niesamowitą głębię i kolory. Jednocześnie będzie to również pierwszy polski film, w którym dźwięk został przetworzony na system Dolby Atmos.
"Z nurtem życia" to widowisko niezwykłe, pełne subtelnych kadrów, niesamowitej muzyki i niebanalnego podejścia do natury. Aż dziw bierze, że taką produkcję udało się zrealizować dzięki pracy i uporowi dwóch ludzi. Normalnie nad takimi produkcjami na świecie pracują całe sztaby filmowców liczące setki ludzi. Tu mamy wykonaną profesjonalną pracę, która z powodzeniem może być pokazywana dziś w kinach i nie tylko.
{gallery}FilmZnurtem{/gallery}
Dyskusja: