Zwracamy się z prośbą do wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc dla naszej uczennicy Patrycji, która wraz z rodziną w wyniku pożaru straciła dom i cały dobytek - pisze dyrekcja, Rada Rodziców, nauczyciele i społeczność uczniowska Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Brzeźnicy.
Jak można pomóc dziewczynce i jej rodzinie? Na terenie gminy powstał specjalny komitet pomocowy. W jego skład wchodzą przedstawiciele samorządu, szkoły a także wolontariat. Jak poinformowała nas pani Joanna Hyrlicka, opiekunka szkolnego wolontariatu, celem głównym organizowanej zbiórki jest budowa nowego domu dla pogorzelców.
Pieniądze można wpłacać na specjalnie utworzone w BS w Brzeźnicy konto o numerze 19 8112 0008 0007 7002 3000 0020 z dopiskiem „Pomoc dla Patrycji" - czytamy w apelu opublikowanym na Facebooku przez panią Joannę Hyrlicką.
Przypomnijmy, 9 stycznia w ogniu stanęła przyczepa kempingowa typu holenderskiego dająca schronienie czteroosobowej rodzinie z Brzeźnicy. Mimo szybkiej akcji strażaków nie udało się uratować tego budynku, spłonął doszczętnie.
Patrycja, uczennica 7 klasy naszej szkoły została z tym, z czym zdążyła wybiec z domu - mówi nam pani Joanna.
Zaraz po tym nieszczęśliwym zdarzeniu, poszkodowani zamieszkali u pracodawczyni matki dwójki dzieciaków. Jak się dowiadujemy pomieszczenie oferowane przez gminę było zbyt małe dla 4-osobowej rodziny. Na szczęście znalazł się ktoś, kto zaproponował rozwiązanie tej sytuacji.
Mieszkaniec gminy, pozwolił zamieszkać poszkodowanym w swoim domu, który stał pusty. Wszystko w zamian za opiekę nad budynkiem. Oczywiście to rozwiązanie tymczasowe, dopóki nie uzbieramy na odbudowę domu - dowiadujemy się od opiekunki wolontariatu w ZSP w Brzeźnicy.
Nowy dom ma stanąć obok miejsca, w którym spłonęła "holenderka". Na razie nie wiadomo jakich środków potrzeba. Jak zapewnia nas nasza rozmówczyni, wszystkie działania wolontariatu, a także architekta i ludzi odpowiedzialnych za przygotowanie budowy są wykonywane charytatywnie.
Na szczęście szybko udało nam się zapewnić podstawowe potrzeby rodziny ( takie jak ubrania, sprzęty i jedzenie - dop. red.) - dodaje pani Joanna.
Dyskusja: