Droga krajowa 44 przecinająca Spytkowice to bardzo ruchliwa trasa, a przez to i niebezpieczna dla pieszych. Przez wieś codziennie przejeżdżają niezliczone transporty tirów, co już od dawna jest powodem do złości mieszkańców nie tyko z tej miejscowości. Ludzie po prostu boją się o siebie i o najmłodszych, którzy muszą chcąc nie chcąc przechodzić przez te ulice w codziennej drodze do szkoły.
Wiadomo, przy całej krajówce brakuje chodników, bezpiecznych przejść, a ruch z roku na rok rośnie. Tym bardziej, że krajówka 44 to jedyna droga z Krakowa na Śląsk bez viaTOLL, czyli poboru opłat za przejazd transportu ciężkiego.
Ostatnimi laty było tutaj dużo wypadków, w tym śmiertelnych, ginęli piesi, rowerzyści. Ostatni taki wypadek w Spytkowicach zdarzył się całkiem niedawno - informuje nas jeden z rodziców dzieci ze szkoły w Spytkowicach.
W miejscowej podstawówce próbują kwestię bezpieczeństwa zaszczepić już od najmłodszych lat. Odblaski dostaje tutaj każde dziecko. To prosty sposób, by być widocznym na drodze.
Teraz szkoła postanowiła przypomnieć, jak ważne są odblaski pozostałym mieszkańcom. Zorganizowała wielki marsz dzieciaków z odblaskami przez wieś wzdłuż drogi krajowej 44. Przyglądali im się nie tylko kierowcy, ale i mieszkańcy. Dzieci poparł wójt Spytkowic Mariusz Krystian.
W marszu uczestniczyły dzieci z klas 1-3 ze Szkoły Podstawowej w Spytkowicach. Najmłodsi przeszli od szkoły wzdłuż drogi krajowej nr 44 pod Urząd Gminy w Spytkowicach.
Szkoła bierze udział w akcji "Odblaskowa szkoła". Dzieci były widoczne. Organizatorzy mają nadzieję, że przykład dzieci da o myślenia dorosłym i oni również w jesienne i zimowe dni nie zapomną o odblaskach.
{gallery}OdblaskiSpytkowice{/gallery}
Dyskusja: