Ponieważ Republika jest zagrożona przez Imperium kierowane ręką Dartha Vadera potrzebni są kadeci, którzy zasilą wojska republiki. I właśnie oni młodzi i ambitni przybyli swoimi wspaniałymi gwiezdnymi krążownikami i ścigaczami do Brzeźnicy, by poddać się wyczerpującemu szkoleniu. A jego program był bardzo ambitny.
W piątek po zapadnięciu zmroku i w głębokiej tajemnicy (wszak szpiedzy Vadera nie śpią) w świetle kominkowych ogni i płonących niebieską poświatą rycerskich mieczy wszystkie cywilizacje przywitał Komendant Szkoły Obi Wan Zbignobi. Potem dzięki transmisji trans galaktycznej przemówił do zebranych sam mistrz Yoda zachęcając do wytrwałości w nauce i szkoleniu. Wszystkie cywilizacje (dla niewtajemniczonych - drużyny) zaprezentowały swoje gwiezdne ścigacze oraz samych siebie występując w kolorowych strojach, maskach, hełmach i świetlistych mieczach.
Około godziny 21:00 czasu lokalnego odbyła się uroczystość przepędzania zimy i powitania wiosny. Zimę utożsamiał słomiany marzanno-vader i jego małe marzanno-vaderki. Przy okolicznościowych okrzykach (zaklęciach) i śpiewach, na przykład: „zgiń przepadnij zimo i nie wracaj do nas, na przyjęcie wiosny otwórzmy ramiona" spaliliśmy kukły symbolizujące zimę i złego Lorda Vadera.
Następnie odbyło się ostre nocne szkolenie w postaci gry terenowej po zakamarkach planety Brzezuuu. Na 10 punkach kontrolnych sprawdzano siłę ducha, szybkość reakcji, bystrość umysłu, sprawność ciała i żelazną wolę kadetów Szkoły Rycerzy Jedi. Czytelników ciekawych szczegółów tej pełnej ważeń nocy odsyłam do opowieści samych uczestników. Po zaliczeniu każdego zadania patrol otrzymywał fragment świetlistego miecza z wyrytym fragmentem inskrypcji w alfabecie Aurebesh, którym posługują się bohaterowie sagi. Po ich złożeniu w całość i rozszyfrowaniu ta część szkolenia była zaliczana przez Komendanta Szkoły.
W sobotę skoro świt 21 patroli udało się na bezdroża galaktyki w odległe rejony kosmicznej, pełnej niebezpieczeństw pustki. Na szczęście liczne słońca przygrzewały, co niewątpliwie dodawało rycerzom animuszu i otuchy. Trasa liczyła 18 gigaparseków, a tu i ówdzie piętrzyły się trudności, pułapki i zadania zastawione przez siły Imperium. Jakich nadludzkich czynów bohaterstwa dokonywali tam nasi kadeci, starczyłoby na długie godziny opowieści przy kominku, zainteresowanych odsyłam do moich wspomnień, które wkrótce ukażą się na łamach Gwiezdnego Kuriera Codziennego. Dość powiedzieć, że wszyscy wrócili szczęśliwie i w dobrych humorach, bo nie co dzień udaje się pokonać szturmowców zwanych Pięścią Vadera.
Po posiłku (miejscowy przysmak zawany big-o-ssss) i krótkim odpoczynku wszyscy przystąpili do wykonania wielkanocnych palm, bo wojny wojnami, ale krzewić pokój niedzielny też trzeba. Gdy ostatnie promienie ostatniego słońca zaszły za horyzont naszej spokojnej planety, odbył się ostatni akt szkolenia – prezentacja nieograniczonej fantazji, mocy wyobraźni i siły artystycznego przekazu, czyli scenki, filmy, pieśni i dialogi na twórcze rozwinięcie zdania „Dawno, dawno temu w odległej galaktyce....."
Słowem się tego nie wyrazi, ale może fotografie choć w części oddadzą urodę tych chwil pełnych artystycznych wrażeń i duchowych przeżyć. Na polecenie Wielkiego Kanclerza Republiki (znanego też jako Komendant Hufca Ziemi Wadowickiej), odbyły się także dodatkowe zmagania wojenne. Ale cóż - szkolenia nigdy za dużo. Najpierw układanie na wyścigi puzzli o tematyce Star Wars, a potem trzy zwycięskie zespoły stoczyły morderczą walkę o prymat najlepszego patrolu Rajdu. Dopiero wtedy około północy pozwolono kadetom udać się na spoczynek.
W tym czasie komenda Szkoły Rycerzy Jedi połączyła się z mistrzem Yodą, który zdalnie nadzorował szkolenie i uzyskała zgodę na zaliczenie egzaminów i wydanie stosownych certyfikatów. Ich wręczenie odbyło się na apelu już po obrzędach niedzieli palmowej, gdzie mogliśmy zaimponować mieszkańcom planety Brzezuuu rycerskim szykiem, dyscypliną i imponującą wysokością palm. Te ostatnie ocenił „kapelan" Szkoły diakon Jacek.
W ten sposób Republikę zasiliło 281 obecnych na szkoleniu Rycerzy Jedi, w różnym wieku, wzroście i randze. Warto na koniec wspomnieć, że pierwszą lokatę wywalczyła 1DH „Błękitna" i 6 DSTH „Dioryt", drugą 18 DH „Bajkonators" i 7 DSTH „Centrum", a trzecią 5 DH „Nasze ZOO" i 1WPDH „Wagabunda".
{gallery}Harcerzebrzeznica{/gallery}
ZBIGNIEW HERZYK
Foto. Robert Kadela
Dyskusja: