Wypadki na przejazdach kolejowo-drogowych wynikają głównie z powodu błędów popełnianych przez kierowców i pieszych, którzy naruszają obowiązujące zasady bezpieczeństwa i przepisy. Tego zdarzenia, do którego doszło w styczniu tego roku, przy przejeździe kolejowym w Bulowicach, nie można łączyć bezpośrednio z samym przejazdem, ale niewątpliwie zamknięte rogatki i kolejka samochodów odgrywa tutaj wielką rolę.
Nie wiadomo czym kierują się ludzie w takich przypadkach, ale można odnieść wrażenie, że pięć minut czekania czy chwila uwagi to dla nich zbyt wiele. Co prawda przykład, na którym opieramy tę relację, zakończył się szczęśliwie, ale potwierdza on, że jeszcze daleko nam do kultury jazdy zachodniej Europy.
Jeden z fascynatów kolejnictwa, który regularnie nagrywa pociągi i umieszcza na platformie YouTube, ponownie stanął ze swoją kamerą przy przejeździe kolejowym w Bulowicach, na granicy powiatów wadowickiego i oświęcimskiego.
Film mógłby być ciekawy jedynie dla pasjonatów takich jak sam autor, gdyby nie fakt, który zwrócił uwagę zwykłego widza. Otóż przed przejazdem zatrzymała się długa kolejka samochodów. Podczas gdy większość kierowców karnie stała i czekała na możliwość przejazdu, znalazł się jeden „odważny", który wpadł na „wspaniały" pomysł. Postanowił ominąć kolumnę aut w momencie, w którym ruszyły one na drugą stronę torów. O mały włos nie doszło do stłuczki. Kierowca miał szczęście, że reszta nie zdążyła się jeszcze rozpędzić. Ciekawe czy choć przez chwilę „szybki i wściekły" pomyślał o ewentualnych skutkach swojego pomysłu?
Kampanie społeczne informujące kierowców o skutkach ich szarży są coraz bardziej obrazowe. Nawet człowiekowi z niewielkim współczynnikiem empatii uruchamiają uczucia odpowiedzialności i wyobraźni. Najwyraźniej jednak docierają do zbyt małej ilości widzów.
}} Zobacz film od minuty 3:00.
Dyskusja: