Powietrze, którym oddychają Polacy jest najgorszym w Unii Europejskiej. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, niewiele zrobiono w walce ze smogiem. Małopolska i Śląsk - to województwa najbardziej zanieczyszczone pyłem zawieszonym i benzopirenem. Raport NIK nie pozostawia wątpliwości. Polacy trują się pyłem zawieszonym (PM10) i benzopirenem. Najgorzej oddycha się w Krakowie. Tutaj normy stężenia benzopirenem są przekroczone przez 150 dni w roku. Na kolejnych miejscach znalazły się Nowy Sącz, Gliwice, Zabrze, Sosnowiec i Katowice. Zanieczyszczonym powietrzem oddychają także mieszkańcy województwa mazowieckiego, opolskiego i pomorskiego.
Oddychając krakowskim powietrzem to tak jakbyś spalał 3300 papierosów rocznie. Podczas gdy w Wiedniu ta norma wyniosłaby 160 papierosów, a w Londynie jedynie 25 sztuk - podają działacze Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Według Najwyższej Izby Kontroli tylko w Krakowie rozpoczęto walkę ze smogiem. W pozostałych miastach i regionach dopiero wprowadzane są projekty, ekologiczne rozwiązania. NIK alarmuje także, że z powodu najgorszego w Europie powietrza grożą nam kary wysokości nawet 4 miliardów złotych. W Polsce przez fatalne powietrze umiera rocznie 45 tysięcy osób. Wysokie stężenie pyłu zawieszonego powoduje i pogłębia choroby płuc i układu krążenia. Z kolei benzo(a)piren jest związkiem silnie rakotwórczym.
Przypomnijmy przy tej okazji, że i w Wadowicach pomiary pyłu zawieszonego nie wypadały przez ostatnie lata doskonale. Poziom zanieczyszczeń był wysoki w okresie grzewczym głównie w styczniu i lutym. Przez około 50 dni w roku normy były przekroczone.
W Wadowicach jakość powietrza monitorowano w oparciu o sieć pomiarową Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Stacja pomiarowa znajdowała się przez ostatnie pięć lat na osiedlu Pod Skarpą. Niestety miesiąc temu WIOŚ w Krakowie wydał decyzję o likwidacji mierników powietrza na osiedlu Pod Skarpą, a Wadowice zostały skreślone z systemu monitoringu od 1 stycznia 2015 roku.
Już teraz na stronie witrynie internetowej Małopolskiej Sieci Monitoringu Zanieczyszczeń Powietrza nie ma danych dotyczących naszego miasta, są za to wyniki z Suchej Beskidzkiej, Skawiny, Olkusza oraz innych miast. Jednocześnie obecne władze miasta pogodziły się już z tą decyzją i nikt przeciwko niej oficjalnie nie protestował. Likwidacja stacji pomiarowej oznacza, że od nowego roku wadowiczanie nie będą mieli wiedzy na temat zanieczyszczeń w najbliższej okolicy.
Dyskusja: