Podczas poniedziałkowego grzybobrania pan Krzysztof Orlicki trafił na... naprawdę wspaniały okaz. Film ze znaleziska przesłał naszej redakcji.
W lasach koło Barwałdu Dolnego wyrósł ogromny prawdziwek, czyli inaczej borowik szlachetny. Grzechem byłoby po niego nie sięgnąć. Pan Krzysztof grzyba przyniósł do domu, zdziwienie rodziny było równie ogromne jak wielkość tego okazu.
Razem ze znajomym dokonali jego oględzin. Pan Marian Kurzyniec zmierzył prawdziwka. Jego kapelusz ma ponad 40 cm średnicy, obwód nóżki miał 42 cm przy korzeniu. Ale dopiero na wadze okazało się, jak bardzo wyjątkowe jest to znalezisko. Prawdziwek waży aż 2,2 kilogramy.
Prawdziwek, czyli tak naprawdę borowik szlachetny, to jeden z bardziej pożądanych i cenionych grzybów, które występują w polskich lasach. Grzyb ten ma zwarty, jędrny, biały i twardy miąższ, który nie zmienia barwy po przekrojeniu lub naciśnięciu grzyba. Kapelusz borowika szlachetnego ma kształt półkolisty, a od góry pokryty jest gładką skórką. Kolor kapelusza zmienia się - młode borowiki mają jasne, prawie białe kapelusze, które później zmieniają barwę na ciemno-brązową. Jego trzon osiąga zazwyczaj długość do 20 centymetrów i szerokość około 2-6 centymetrów.
Borowiki szlachetne są najczęściej spotykane w lasach iglastych oraz mieszanych, rzadziej w liściastych. Szczyt sezonu na borowiki przypada w miesiącach jesiennych, czyli we wrześniu, październiku i listopadzie. Borowika szlachetnego trudno pomylić z trującym grzybem; przez pomyłkę można jednak zebrać innego grzyba z rodziny borowików albo goryczaka żółciowego. Niewprawiony grzybiarz może mieć niewielkie problemy z odróżnieniem prawdziwka od borowika szatana. Goryczak z kolei odznacza się gorzkim, nieprzyjemnym smakiem i nie jest jadalny.
Dyskusja: