Rada Powiatu wyraziła zgodę na ostatniej sesji na przekazanie ZZOZ w Wadowicach 3 milionów złotych pożyczki z budżetu samorządu.
To pożyczka bezprocentowa, z dwuletnim okresem odroczenia spłaty. Po tym czasie ma być spłacana przez kolejne trzy lata w wysokości jednego miliona złotych rocznie.
Ta decyzja nie była łatwa, ale niezmiernie potrzebna. Nie możemy sobie pozwolić, by szpital nagle przestał leczyć. Tu chodzi zdrowie i życie mieszkańców, często najsłabszych, w tym dzieci i osoby starsze. Dodatkowy zastrzyk finansowy dla ZZOZ w Wadowicach był niezbędny. Nie ma co ukrywać, że po latach zaniedbań nasz szpital miał zaległości w płaceniu swoim kontrahentom. Ale to się już zmienia. W tej chwili po podpisaniu kilka dni temu umowy udało się spłacić najpilniejsze należności — mówi nam starosta Bartosz Kaliński.
Umowę o przekazaniu pożyczki szpitalowi starosta podpisał kilka dni temu z dyrektorem Józefem Budką. Wcześniej dyrektor placówki przedstawił organowi założycielskiemu, którym dla ZZOZ jest starostwo, plan naprawczy.
Jak się okazuje, szpital w Wadowicach ma nieco ponad 17 mln zł zobowiązań wobec wierzycieli, z czego 10 mln złotych to tzw. zobowiązania wymagalne. Co miesiąc szpital notuje stratę finansową w wysokości 400 tysięcy złotych i tak jest od lat. Na koniec tego roku bilans szpitala znów będzie ujemny.
Przyczyny tego stanu rzeczy są różnorakie. Od pięciu lat mamy zmniejszony kontrakt z NFZ, ponadto dochodzą dodatkowe koszty, jak utrzymanie w tej chwili dwóch obiektów nowego i starego pawilonu szpitalnego – mówi nam Józef Budka.
Jak więc wyjść z kryzysu. Zdaniem dyrektora szpital ciągle ma duże możliwości zwiększenia kontraktu z NFZ, tyle tylko, że musi być dobrawola ze strony płatnika, czyli właśnie funduszu. Ponadto lecznica przystąpiła do uzyskania dodatkowych dochodów z dzierżawy należących do niej nieruchomości. W ZZOZ trwają też prace na ograniczeniem wydatków, a w finansowaniu programów zdrowotnych i zakupu sprzętu zamierza korzystać ze środków unijnych.
Jako bonus należy też potraktować oprócz wspomnianych 3 milionów złotych, dotację od starosty Kalińskiego na zakup nowego aparatu rentgenowskiego.
Chcę podkreślić, że pieniądze, które przekazujemy szpitalowi w tym roku z budżetu, to nie są pieniądze, które zabraliśmy komuś z innych dziedzin. W wyniku sprawności finansowej udało nam się w tym roku pozyskać fundusze na zadania powiatu z innych źródeł i dzięki temu wypracowaliśmy w budżecie rezerwę dla szpitala - dodaje starosta wadowicki Bartosz Kaliński.
Dyskusja: