Niepokorny od lat, bezpardonowy krytyk wadowickiej rzeczywistości, redaktor naczelny pisma "Nad Skawą" i jednocześnie czołowy działacz Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej ma podobno wylecieć ze stowarzyszenia za... poglądy polityczne. Sprawą Edwarda Wyroby zajmuje się już sąd koleżeński, a niedługo być może walne zgromadzenie.
Prezes towarzystwa Zbigniew Jurczak nie ukrywa, że dziś z Wyrobą jest mu nie po drodze. Na oficjalnej stronie internetowej TMZW kilka dni temu Jurczak złożył oświadczenie. Po tym oświadczeniu sprawa zrobiła się więc publiczna.
Nie kwestionując jego zasług jako opozycjonisty wobec poprzedniej władzy samorządowej oraz działalności na rzecz TMZW i upowszechniania kultury, stwierdzam, że jego zachowanie jako członka, nie tylko godzi w dobre imię Towarzystwa, ale nie pozwala nam realizować podstawowych celów działalności. Po 23 latach mamy nareszcie możliwość współpracy z samorządem i powrotu na mapę kulturalną miasta. Niestety opozycyjne samo zaparcie kol. Wyroby, stoi w całkowitej sprzeczności z naszymi celami działania, dlatego sprawą jego członkostwa zajęły się ciała statutowe TMZW – napisał w swoim oświadczeniu Zbigniew Jurczak, prezes zarządu TMZW.
Edward Wyroba po wygranych przez Mateusza Klinowskiego wyborach nie zmienił się w jego piewcę, a raczej w jednego z głównych krytyków. Tak jak w przypadku poprzedniczki burmistrza Ewy Filipiak, Wyroba patrzy w swoim stylu na „ręce wadowickiej władzy" i tropi „złodziejstwa na gminnym budżecie".
Krytyka poczynań Klinowskiego zdaniem niektórych członków stowarzyszenia może zaważyć na współpracy organizacji z nowym burmistrzem. TMZW liczy na to, że Mateusz Klinowski przychylnym okiem spojrzy na działalność stowarzyszenia i między innymi udostępni mu lokal, w którym mogłoby prowadzić swoją działalność.
Te plany może jednak pokrzyżować Edward Wyroba, który nie da się tego przecież ukryć, od lat jest kojarzony ze stowarzyszeniem, co więcej dla wielu jest jego twarzą.
Wadowicki publicysta na swoim blogu od wielu tygodni niemiłosiernie punktuje każde potknięcie burmistrza. Nazywa go „kłamczuszkiem". Zadaje mu pytania w trybie informacji publicznej o nepotyzm i między innym o to, „czy prawdą jest, iż jedna z zatrudnionych (...) we dworze studentek jest w... ciąży?".
W jednym ze swoich postów na blogu internetowym Edward Wyroba zadeklarował:
Nie dam się zeszmacić dla łajdaka, kłamcy, oszusta, tylko dlatego, że zastąpił innego! - pisze na wadowita24.pl
Jednocześnie były redaktor naczelny "Nad Skawą uważa", że dzisiejsze oświadczenia prezesa Jurczaka oraz „sąd koleżeński" nad nim mają tylko polityczny charakter.
Ja, w przeciwieństwie do Jurczaka, nie jestem do kupienia przez żadnego zakłamanego włodarza w tym mieście. Chociaż zawsze skłonny i otwarty na uczciwą współpracę, ale tylko z uczciwymi ludźmi - napisał kilka dni temu Edward Wyroba na swoim blogu internetowym.
Jak przyznał sam Zbigniew Jurczak sprawa ukarania Edwarda Wyroby jest pierwszym takim przypadkiem w ponad 40 - letnich dziejach towarzystwa, które – jak nazwa wskazuje - jest towarzystwem... dla ludzi kulturalnych.
Dyskusja: